„(…) Kluczem do rozumienia Fotografii Witolda Przymuszały są problemy czasu i pamięci. Szczególnie widać to w cyklu „…Wspomnień ciąg dalszy”. Formułę cyklu autor znalazł, jak sam pisze, dosłownie na ulicy. Były to słupy ogłoszeniowe i płoty z warstwami naklejonych afiszy i plakatów. Witold Przymuszała pisze: „Nie twierdzę, iż od tej pory nikt nie fotografował takich zestawień”. Witold Przymuszała nie kryje połączeń na zdjęciach. Widoczne są wydzierane krawędzie prac. One występują w pełnej definicji obrazu i z reguły stanowią o tytule pracy”.
(prof. Aleksander Błoński,
PWSFTViT w Łodzi)