Galeria MS Muzeum Stanisława Staszica w Pile

Paweł Opaliński

Wystawy w Galerii MS
Paweł Opaliński

Urodzony 23.02.1967 r. w Kielcach. Absolwent Wydziału Grafiki i Malarstwa ASP w Łodzi – dyplom z wyróżnieniem w pracowni projektowania grafiki wydawniczej w 2003 r. Doktorat w łódzkiej ASP w 2011 r. Autor kampanii reklamowych i wielu projektów graficznych publikacji – w tym kilkunastu layoutów prasowych; ilustrator i fotografik. Członek ZPAF od 2008 r. Twórczość projektową i fotograficzną łączy z pracą dydaktyczną. Od 2011 r. pracuje na stanowisku adiunkta na Wydziale Sztuk Pięknych i Projektowych WSINF w Łodzi, gdzie prowadzi autorską pracownię fotografii. Na temat projektowania i grafiki cyfrowej bywa prelegentem i ponadto wykłada na kilku uczelniach artystycznych w kraju. W latach 2011-2014 był wiceprezesem Zarządu Okręgu Świętokrzyskiego ZPAF w Kielcach oraz członkiem Rady Artystycznej ZPAF w Warszawie.

Wystawy

i ważniejsze kwalifikacje:
2007:
– The 35th PSNY* International Salon of Color Photography 2007, (*The Photographic Society of New York), New York/USA (FIAP); XVI Ogólnopolskie Biennale Fotografii w Technikach Fotograficznych i Cyfrowym Przetwarzaniu Obrazu REMIS 2007; I Biennale Miniatury Cyfrowej – BMC 2007, Płock; 9th Annual Collage, Digital and Mixed Media International Art. Exhibition – Omaha/USA; International Photo Awards 2007– Nowy Jork/USA; X Międzynarodowy Konkurs Fotografii Cyfrowej – CYBERFOTO 2007, Rzeszów; – XXVII Międzynarodowy Konkurs Fotograficzny „Krajobraz Górski”, Nowy Targ (FIAP); III Międzynarodowy Salon „Martwa natura w fotografii”, Częstochowa; X Międzynarodowy Konkurs Fotograficzny „Foto Odlot”, Rzeszów (FIAP)
2008:
XVII International Photo Salon – ZEMSKY RAJ 2008, Turnov/Czechy (FIAP); I International Photographic Salon „Virtual Imaging” 2008, Buenos Aires/Argentyna (FIAP); III International  Photographic Salon – Illes Balears 2008, Palma de Mallorca/Hiszpania (FIAP); International Photo Awards 2008 – Nowy Jork/USA; XI Międzynarodowy Konkurs Fotograficzny „Foto Odlot”, Rzeszów (FIAP); XXVIII Międzynarodowy Konkurs Fotografii Górskiej im. J. Sunderlanda, Nowy Targ (FIAP); XI Międzynarodowy Konkurs Fotografii Cyfrowej – CYBERFOTO 2007, Rzeszów; International Photo Awards – Nowy Jork/USA,
2009:
– The 37th PSNY* International Salon of Color Photography 2009, (*The Photographic Society of New York), New York/USA (FIAP); XXIX Międzynarodowy Konkurs Fotografii Górskiej im. J. Sunderlanda, Nowy Targ (FIAP).
2010:
International Photo Awards 2010 – Nowy Jork/USA; XXX Międzynarodowy Konkurs Fotografii Górskiej im. J. Sunderlanda – Nowy Targ;  XVI Biennale Fotografii Górskiej – Jelenia Góra.
2011:
– XXXI Międzynarodowy Konkurs Fotografii Górskiej im. Jana Sunderlanda – Nowy Targ. 
2012:
– XXXII Międzynarodowy Konkurs Fotografii Górskiej im. J. Sunderlanda – Nowy Targ;  XVII Biennale Fotografii Górskiej – Jelenia Góra.
2013:
– XXXIII Międzynarodowy Konkurs Fotografii Górskiej im. Jana Sunderlanda – Nowy Targ; Doroczna wystawa Okręgu Świętokrzyskiego ZPAF - Kielce.
2014:
– Kapitał Sztuki: wystawa środowisk plastycznych, BWA Kielce; Razem/osobno – BWA Busko-Zdrój; Mensch und Natur – International Digital Photo Awards - Leondig, Austria; Good Light – International Exhibition of Art Photography – National Library Gallery, Kragujevac, Serbia; XXXIII Międzynarodowy Konkurs Fotografii Górskiej im. J. Sunderlanda – Nowy Targ; Lines - International Photographic Art Exhibition – Gezira Art Center (Modern Art Museum), Kair/Egipt; XVIII Biennale Fotografii Górskiej – Jelenia Góra; International Photo Awards 2014 – Nowy Jork/USA; 2nd Cairo International Art Exhibition – Modern Art Museum, Kair/Egipt; XVI Międzynarodowe Biennale Krajobrazu – BWA Kielce; 4th International Art Exhibition – Cultural Center CACAK, Belgrad/Serbia.
2015:
– The Al-Thani Award for Photography 2015 – Doha/Qatar,
______________________________________________________________________________

Sztuka zaczyna się tam, gdzie kończy się natura  –  O. Wilde

KRAJOBRAZ MINIMALNY

Każdy ma swój pejzaż..... widok, powidok, realny czy nierealny, a może nie ma go wcale. Fotografia jest szybką metodą ustosunkowania się do świata, jest też zrozumiała dla mas. Posiada zdolność do nadawania znaczenia najbardziej prozaicznym obiektom. Przenika do różnych pokrewnych dziedzin, jak malarstwo, grafika itp.

Sztukę często obarcza się obowiązkiem komunikowania, wyrażania czegoś, interpretowania świata itd. Niektórzy twórcy szukają  „wielkich obrazów”, autor zadowolił się codziennością pejzażu – szeroko pojętego, gdzie nie ma upiększania rzeczywistości, gdyż jak pisał  H. Stażewski: „Świat stworzony przez wyobraźnię, albo przez proces myślenia może być dla nas bardziej realny od świata postrzeganego jako rzeczywisty”.

Aby uzyskać jednorodność formalną, autor szuka form najprostszych, nie mitycznej Arkadii. Dla oglądającego wystawę może być to zapis  „przemienności form roślinnych”, jak zauważa autor. Odbiór jednostkowy może być jednak różny. A może obcujemy z imitacją rzeczywistości, obserwując jej stwarzanie.

Dla mnie samego ta forma jest środkiem twórczym, stosowanym od dawna w innym znaczeniu (np.  manekin – namiastka, imitacja człowieka, który odgrywa różne role). Opaliński kreując obrazy, ułomną materię podłoża, na swój sposób „przeżywa" ten krajobraz w wersji macro. 

Może całkowicie oddać się grze z aparatem (wg Flussera),  a powstałe zdjęcia są magią teoretycznego myślenia. Aparat cyfrowy jest tutaj narzędziem symulującym myśli. W trakcie wykonywania zdjęć autor wprowadza do aparatu własne ustalenia (krzywe modelujące, np. kontrast), które wpływają  bezpośrednio na obraz końcowy. Rezygnuje z przedstawienia przedmiotów, a powstające figury i linie podporządkowane są ogólnej formie.

Obserwujemy powrót do form elementarnych (brak koloru)  które redukowane są do minimum. W efekcie powstaje wręcz abstrakcja, która jest oddzielnym światem form. Niosącym też pewne treści. Duch i materia – ich zmagania są obecne w tych pracach.
   
Im bardziej odchodzimy od form naturalnych, tym bardziej ujawnia się abstrakcja.   
                                                                                        (W. Kandinsky)

Monolog tych stylizowanych obrazów, odczarowanie wręcz krajobrazu, cechuje surowość
i asceza. Powstałych form nie można jednak stosować w nadmiarze, aby nie stać się „więźniem własnych form”.

W. Benjamin twierdził, że dzieło sztuki traci swoją aurę. Nie do końca sprawdziła się ta wizja. Jesteśmy świadkami, że im częściej dzieło sztuki jest reprodukowane, tym jaśniej błyszczy jego aura. A poza tym - jak pisał dawno temu francuski poeta S. Mallarme: „Wszystko na świecie istnieje po to, by trafić do fotografii”.

prof. Waldemar Jama

OD AUTORA
Krajobraz minimalny – to zbiór obrazów będących ekwiwalentem i pretekstem do uruchomienia w świadomości odbiorcy projekcji dotyczącej zapisanych w pamięci emocji
i archetypów związanych z percepcją krajobrazu.
Krajobraz jako istotny, nieodłączny i nieodzowny element naszej rzeczywistości wyzwala
w nas emocje: poczucie piękna, radość, zadumę, tęsknotę za utraconym rajem itp. Jako element biologicznie ważny dla zachowania gatunku – krajobraz oddziałuje na naszą podświadomość nawet przez swoje pojedyncze składowe. Widok podstawowych
i utrwalanych w zbiorowej świadomości człowieka przez setki lat elementów jest sygnałem wystarczającym do uruchomienia szeregu odczuć, wspomnień i wyobrażeń. Zespół minimalnych fragmentów krajobrazu: poziomej linii horyzontu, pionowych linii drzew, sinusoidy czy paraboli pofałdowania płaszczyzny terenu – poprzez ich wielokrotność
i rozgrywające się między nimi napięcia – staje się kodem.
W kodzie tym zawarty jest też zapis mozolnych wysiłków człowieka nad przeorganizowaniem własnego otoczenia. Człowieka, który korzystając ze wspaniałego dziedzictwa ziemi, zagarnął wszystkie środowiska.
Na słowackim Podtatrzu jest stara kopalnia wapieni. Wypatrzyłem ją wędrując po Tatrach Wysokich. Wokół niej rozległe połacie ziemi, hałdy i hektary wiatrołomów. Stojąc między Tatrami a kopalnią, widać z jednej strony krajobraz doskonały, dzieło Boga – z drugiej strony krajobraz pokraczny, dzieło człowieka. To działa jak wykres obrazujący porównanie możliwości. Najbardziej uderzające jest to, że kiedy patrzy się na ten pokraczny, widać w nim podobieństwo do tego majestatycznego. Myślę, że gdyby zabrakło innego, ten pokraczny
z czasem zaczęlibyśmy hołubić. I nad tym niezdarnym dziełem ludzkim pochyliłem się
z aparatem. Kupka ziemi, skamieniały cement, zakurzona szyba pokryta olejem silnikowym, sterta gałęzi, porysowany blok skalny, odcisk opony samochodowej – układały się
w opowieść o możliwościach człowieka. I o lepionym przez niego nieporadnie krajobrazie.
Prace z cyklu „Krajobraz minimalny” w istocie nie są dla mnie pejzażami. Raczej pretekstami do myślenia o pejzażach. Lub imitacjami, które – odnosząc się do archetypu pejzażu – wywołują w mózgu odpowiednie projekcje i, co za tym idzie, emocje właściwe oglądaniu pejzaży.

Zajmując się od lat projektowaniem graficznym i prowadząc badania dotyczące wpływu grafiki na percepcję komunikatu wizualnego, sformułowałem teorię, że o emocjonalności obrazu decydują składniki elementarne („minimalne”): proporcje zawartości pionów
i poziomów czy kształtów agresywnych i łagodnych. Trzy pionowe kreski – płaczesz, trzy długie poziomy – zasypiasz. Podobnie z krajobrazem: długi poziom i kilka krótkich pionów – mózg wysyła nam sygnał: „drzewa”; pozioma sinusoida – mózg podpowiada: „góry”.

W rzeczywistości większość prac to fotografowane z bliskiej odległości fragmenty kamieni lub ziemi. Czasem sypiący się i podrapany tynk na ścianie, pojedyncza gałąź, lub kępka trawy, które imitują np. rozległą panoramę lasu. Być może nasza przyszłość to takie właśnie imitacje – namiastka i pretekst do wspominania krajobrazu naturalnego, który zanika
w zastraszającym tempie. 
Paweł Opaliński

© 2024  |  Muzeum Stanisława Staszica w Pile